Małżonkowie, którzy z różnych powodów nie widzą możliwości dalszego wspólnego życia, zwykle decydują się na złożenie pozwu rozwodowego. To jak będzie przebiegało związane z tym postępowanie sądowe i jak długo potrwa, łączy się w znacznej mierze z tym, czy skład orzekający będzie się zajmował badaniem tego, które z małżonków i w jakim stopniu jest winne rozkładu pożycia czy też nie. Warto pamiętać, że według obowiązujących regulacji sytuacją domyślną jest poświęcanie przez sąd uwagi kwestii winy. Strony mogą jednak zdecydować się, że w ramach pozwu i odpowiedzi na niego solidarnie wniosą o orzeczenie rozwodu bez rozpatrywania winy. Przed podjęciem wszelkich kroków prawnych związanych z rozwodem warto zasięgnąć opinii adwokata od spraw rozwodowych. W Gdańsku w pomocy prawnej w tym obszarze specjalizuje się Kancelaria Prawna Komarnicki Drużbycz. Przekonajmy się, co to oznacza i sprawdźmy, jakie pociąga za sobą konsekwencje.
Jakie są następstwa rozwodu bez orzekania o winie?
Uzyskanie rozwodu, w ramach którego sąd badał kwestię winy, wiąże się zwykle z chęcią formalnego potwierdzenia, że winę za rozpad małżeństwa ponosi współmałżonek. Poza satysfakcją z przyjęcia przez sąd takiego stanowiska oznacza to również wymierne korzyści, ponieważ w sytuacji, gdy sąd nie zajmował się kwestią winy, każde z małżonków może wystąpić z pozwem o zasądzenie alimentów.
Co, jeżeli sąd będzie badał kwestię winy?
Jeśli wina będzie rozpatrywana, wówczas alimentów może zażądać jedynie małżonek, którego wskazano jako nieponoszącego winy. Jeżeli natomiast winę przypisano obojgu małżonków, z pozwem o zasądzenie alimentów może wystąpić każde z nich, lecz jedynie wtedy, kiedy znajdzie się w sytuacji niedostatku. W grę wchodzą tu okoliczności, w których dna osoba nie będzie w stanie zaspakajać swoich podstawowych potrzeb, tj. opłacać czynszu, uiszczać rachunków za media czy kupować jedzenia albo leków. Małżonek, któremu skład orzekający nie przypisał winy, ma możliwość złożenia pozwu alimentacyjnego także, jeśli jego sytuacja materialna ulegnie pogorszeniu wskutek rozwodu. Chodzi tu o takie okoliczności, w których obecna stopa życiowa jest niższa niż ta, na jakiej żyłby, gdyby do rozwodu nie doszło.